Sanok,

poniedziałek, 30 sierpnia 2021

Wniosek w sprawie: "jedyna kuchnia na letnim festiwalu"

do MRPiT
Szanowni Państwo,

Przez weekend byłem na festiwalu na którym była tylko jedyna kuchnia, w dodatku karmiąca artystów festiwalu za kupony. W sobotę pan kucharz zaimprezował po tym jak zamknął kuchnię o 1 w nocy, w niedzielę rano rodzice nie mieli co dać dzieciom do jedzenia, bo była to jedyna kuchnia, a ludzie nie wzięli jedzenia a jeśli wzięli to je zjedli. Po kilku godzinach widziałem jak ludność dzieliła się jakimiś resztkami chleba, zaś o 15 kuchnia jeszcze nie działała i dowożono hurtem po 10 pizz z miasteczka obok (dla wegan nic nie było, pizzy wegańskiej w Bieszczadach nie mieli). Wyjazd był niemożliwy. Sieć drogowa była nieprzejezdna po ulewach. Każdy kto wyjeżdżał, musiał wzywać ciągnik by wyciągnąć go z błota. 

Czy jakieś przepisy obligują obsługę kuchni co najmniej do wydania posiłków dzieciom?
Coraz więcej festiwali jest takich. Mam kolegów którzy otrzymują wyłączność na różne festiwale, jako kuchnia polowa. Ludzie, zwłaszcza weganie nie zabierają jedzenia bo np. musieliby go wziąć okropnie dużo.
Pozdrawiam,
Adam Fularz
Dol. Ziel. 24a, Ziel. Góra

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz